NAGRODY ZA DOKONANIA

 

KOLOSY 2007 - PROGRAM

 


PODRÓŻE ŻEGLARSTWO ALPINIZM EKSPLORACJA JASKIŃ WYCZYN ROKU SUPER KOLOSY

©®

 

 

 

  PROGRAM DZIEŃ WODY DZIEŃ PODRÓŻY DZIEŃ GÓR  GALERIA

 

 

X OGÓLNOPOLSKIE SPOTKANIA PODRÓŻNIKÓW
ŻEGLARZY I ALPINISTÓW

KOLOSY 2007


6 - 8 marca 2008 r.
Centrum Gemini - kino Silver Screen
ul. Waszyngtona 21, Gdynia

 


DZIEŃ WODY
Czwartek, 6 marca 2008
 

BLOK I 
12.00 – 15.00
  

Otwarcie Spotkań

SMAK SOLI: NaCl + H2O
Michał Biegajski, Edward Gajdamowicz

Tylko najstarsi żeglarze pamiętali, że ten jacht stał kiedyś na wodzie. Nieco młodsi widzieli go jeszcze czekającego „na kołkach”, aż ktoś się nim zajmie. W latach 90. XX wieku nadal niszczał w porcie, aż w końcu został sprzedany. Próby renowacji okazały się mizerne, aż wreszcie jacht zniknął, a o właścicielu, który wywiózł go w „interior”, słuch wszelki zaginął.
Tymczasem pewnej soboty wyremontowana w starym stylu „Wyga” ponownie zawinęła do Gdyni. I to mając za sobą całkiem długi rejs: jacht uczestniczył najpierw w regatach wokół wyspy Wolin, następnie dołączył do floty „Cutty Sark”, potem odbył zaś podróż wzdłuż wybrzeża, wszędzie budząc podziw.


SZCZECIŃSKA WYPRAWA KAJAKOWA BAŁTYK 2007
Piotr Owczarski

W czasie swoich licznych rejsów na „Darze Szczecina” po środkowym i zachodnim Bałtyku, kiedy to i okazywał się zbyt duży, by zbliżyć się na nim w niektóre zapierające dech miejsca, Piotr Owczarski zaczął myśleć o tym, by od czasu do czasu przesiąść się na mniejszą, bardziej mobilną jednostkę. Tak narodził się pomysł przepłynięcia dwuosobowym kajakiem wszerz Bałtyku. Celem przedsięwzięcia była popularyzacja żeglarstwa i kajakarstwa morskiego.
Po wielotygodniowych treningach, 24 czerwca 2007 roku dwóch śmiałków (oprócz Owczarskiego także Andrzej Golgin), korzystając z asekuracji jachtu „Tytan”, rozpoczęło wiosłowanie w szwedzkim Trelleborgu, obierając kurs na południe. W 24 godziny pokonali 100-kilometrowy odcinek do Sassnitz. Tuż przed jego zakończeniem, o poranku, podziwiali kredowe klify Rugii. Stamtąd ruszyli ku Greiswalder Oie, a następnie do Świnoujścia. Meta miała miejsce w Szczecinie.


KOBIECE REGATY DOOKOŁA ŚWIATA

Joanna Pajkowska, Marta Sziłajtis-Obiegło

Regaty o łącznej długości 32 tysięcy mil, których celem było opłynięcie świata przez dwa bliźniacze jachty typu mantra28: Mantra Asia i Mantra Ania, obsadzone przez wyłącznie żeńskie załogi. Rejs rozpoczął się 25 września 2005 roku w Słowenii, a jego szlak wiódł trasą pasatową, przez Kanał Panamski i dookoła Przylądka Dobrej Nadziei.
Całość została podzielona na dziewiętnaście wyścigów oceanicznych o długości od kilkuset do kilku tysięcy Mm (najdłuższy: Galapagos – Atuona, Marquesas liczył 3250 Mm). Wyprawa, w której udział wzięło łącznie 15 żeglarek w różnym wieku, zakończyła się 27 kwietnia ubiegłego roku w Wenezueli. Pełnym sukcesem – świat został opłynięty.
Projektantem, budowniczym, armatorem jachtów oraz organizatorem i sponsorem regat był kpt. Andrzej Armiński.


GÓRNA LENA KAJAKIEM
Wojciech Chyczewski, Piotr Opacian

O ile większość rejsów Leną zaczyna się od portu rzecznego Kaczuga, Opacian z Chyczewskim tam swoją podróż skończyli. Za cel postawili sobie bowiem spłynięcie tą rzeką w jej górnym biegu. Dokonali tego po pokonaniu składakiem 330 km (przy różnicy wzniesień wynoszącej ok. 1000 m przewyższenia) startując z przełęczy w Górach Bajkalskich w pobliżu Pokojnik, do których dotarli po uprzednim przepłynięciu 200 km Bajkałem z Siewierobajkalska.
Rezultaty wyprawy to zakończenie „kompletowania” Leny dla Polski oraz przede wszystkim zebranie rzetelnego, wiarygodnego materiału opisowo-fotograficznego z górnego biegu rzeki.
Rejs obfitował w przygody i trudności, rzeka okazała się bowiem mniej przyjazna, niż zakładali to zdobywca Kolosa 2005 i jego towarzysz. Nie obyło się bez kilkakrotnych uszkodzeń kajaka, dwóch „kabin” i ukrywania się przed „tajemniczą” łodzią.

 

BOREALIS 2007
Joëlle i Janusz Kurbiel - goście specjalni

 

Kpt. Janusz Kurbiel był organizatorem wyprawy, która w latach 1985 -1988, jako pierwsza pokonała Przejście Północno-Zachodnie, małym jachtem, na trasie z zachodu na wschód. Trzon załogi stanowili Polacy.
 

W ubiegłym roku drewniany, 37-letni jacht „Vagabond’elle”, slup pod polska banderą, prowadzony tylko przez dwójkę żeglarzy, kpt. Janusza Kurbiela i żonę Joelle, dotarł w najbardziej niedostępne dla statków miejsce - Ziemię Knuta Rasmussena. Rejs do wschodnich wybrzeży Grenlandii trwał 204 dni i miał na celu badania klimatyczne oraz potwierdzenie istnienia fenomenów atmosferycznych, które ok. 985 r. doprowadziły do rozbicia części floty Eryka Czerwonego na morzu Grenlandzkim. Doświadczenia z tej wyprawy, a także poprzednich, wykazały, że to temperatura morza w większym stopniu przyczynia się do topnienia lodów w tym regionie a nie temperatura powietrza jak dotąd zakładano. Zauważono także istnienie fenomenu klimatycznego, który mógł być przyczyną katastrofy sprzed ponad tysiąca lat. Vagabond’elle jest pierwszym statkiem, którym udało się spenetrować w przeciągu kilku rejsów, całe wybrzeże (800 Mm) tej najbardziej niedostępnej części Wschodniej Grenlandii.
 


15.00 - 15.30 PRZERWA
 

 

BLOK II
15.30- 18.55

MALINOWSKI WRACA NA TROBRIANDY
Monika Bronicka, Mariusz Delgas

Rejs, którego celem było zawiezienie na Wyspy Trobriandzkie tablicy pamiątkowej (ufundowanej przez Muzeum Narodowe w Szczecinie i Uniwersytet Jagielloński) poświęconej Bronisławowi Malinowskiemu i wmurowanie jej w miejscu, gdzie na początku XX wieku najwybitniejszy polski antropolog prowadził swoje badania.
Załoga jachtu „Talavera” wyruszyła z Cairns w Australii, by dotrzeć do miejsca przeznaczenia, wioski Omarakana, 5 grudnia 2007 roku. Podróż przebiegała opisanym przez Malinowskiego przed stu laty szlakiem „kula”, czyli funkcjonującej do dziś wymiany naszyjników i naramienników pomiędzy poszczególnymi plemionami i wyspami Melanezji.
 


SAMOTNE WIOSŁOWANIE Z CHUBSUGOŁ DO BAJKAŁU
Andrzej Ziółkowski

1170 km 3-metrowym gumowym kajakiem turystycznym typu SAFARI przez przepiękne, trudnodostępne, bezludne tereny Azji. Andrzej Ziółkowski rozpoczął spływ na jeziorze Chubsugoł (północna Mongolia), następnie rzeką Egin goł – jedyną uchodzącą z tego akwenu – dopłynął do Selengi, nią zaś powiosłował aż do jej ujścia do jeziora Bajkał. Dotarł tam 18 września 2007 roku.

Wyprawa zakończyła się sukcesem pomimo ogromnych trudności biurokratycznych (m. in. konieczność „nadłożenia” 2 tys. km, by dostać się do otwartego dla obcokrajowców przejścia granicznego pomiędzy Rosją a Mongolią, co skróciło czas spływu z planowanych 35 do 25), na jakie napotkał szczeciński kajakarz.
 


INFOVIDE MATRIX DIVING EXPLORATION 2007
Jerzy Błaszczyk

Nurkowie z ekspedycji Infovide – Matrix Diving Exploration 2007 działali w rejonie jednej z niezbadanych dotąd ścian Morza Czerwonego, w miejscu zwanym The Bells (okolice Dahab, na półwyspie Synaj w Egipcie). Oprócz schodzenia pod taflę wody, kręcili także film dokumentujący całe przedsięwzięcie, również na maksymalnych głębokościach.
Jeden z uczestników IMDE 2007, Jerzy Błaszczyk, ustanowił w trakcie wyprawy polski rekord nurkowania głębinowego (231 m), będący równocześnie jednym z dwudziestu najgłębszych światowych nurkowań w historii.


Z CZEKANEM I PAGAJEM – ALASKA 2007
Lech i Wojciech Flaczyńscy

Niezwykle ambitne i znakomicie zorganizowane przedsięwzięcie, jakiego podjął się doświadczony podróżnik (w 2006 roku przepłynął samotnie Yukon), polegało na dokonaniu pierwszego polskiego spłynięcia trudno dostępną, potężną i dziką rzeką Kuskokwim na Alasce z wysokości jeziora Minchumina aż do jej ujścia do Morza Beringa. Posłużyła mu do tego składana kanadyjka.
Udało się, ale to nie wszystko. Lech Flaczyński do miejsca rozpoczęcia spływu dotarł pieszo, taszcząc ze sobą 150-kilogramowy bagaż i środek transportu przez dziewiczą amerykańską tundrę, a podczas tej samej wyprawy zdobył jeszcze wraz z synem szczyt McKinley w bardzo złych warunkach pogodowych.


QNT NORTHWEST PQASSAGE – WYPRAWA DOOKOŁA AMERYKI PÓŁNOCNEJ
Dominik Bac, Sławek Skalmierski, Tomasz Szewczyk, Jacek Wacławski

Dalszy ciąg wyprawy, której uczestnicy w 2006 roku pokonali najtrudniejszy żeglarski szlak świata, Przejście Północno-Zachodnie, jako najmłodsza załoga w historii jego podbojów.
Nie poprzestali jednak na tym osiągnięciu i kontynuowali swój rejs jachtem „Stary”, kończąc go dopiero w sierpniu 2007 roku, po 14 miesiącach od rozpoczęcia i opłynięciu Ameryki Północnej, w swoim macierzystym porcie – Szczecinie.
Młodzi żeglarze (średnia wieku załogi to 25 lat) pokonali łącznie 22 tys. Mm, zawijając po drodze do ponad 70 portów w 23 krajach. W czasie wyprawy nie tylko żeglowali, lecz również nurkowali i latali na paralotniach, realizując przy tym materiał do filmu dokumentalnego.


18.55 –19.25 PRZERWA


BLOK III
19.25-23.30



FOTOPLASTYKON cz. 1


WYPRAWA ARGONAUTÓW

Piotr Kanclerz

Podróż szlakiem wyprawy po złote runo, śladami mitycznych argonautów pod wodzą Jazona. Piotr Kanclerz wraz z grupą znajomych odbył ją na małym jachcie (Sun Oddyssey 42.2), prowadząc część wyprawy z Aten do legendarnej Kolchidy, znajdującej się obecnie na terytorium Ukrainy.
Trasa rejsu wiodła przez Morze Egejskie, Izmir, cieśninę Dardanele, Morze Marmara, Bosfor i Morze Czarne. Tereny z pozoru bliskie i „cywilizowane”, a jednak pojawienie się na nich jachtu z Polska załogą często budziło niemałe zdziwienie mieszkańców. Podróżując wzdłuż północno-zachodnich wybrzeży Turcji, pomiędzy wysepkami rozrzuconymi po Morzu Marmara, uczestnicy wyprawy wielokrotnie trafiali w miejsca sprawiające wrażenie nieskażonych ludzką ingerencją.


W KANIONIE RZEKI DOURO - URATOWALIŚMY SIĘ SAMI
Celina Mróz i Wiesław Michalak

Pełna przygód i nieoczekiwanych zwrotów akcji wyprawa. Z planowanych 100 km w kanionie Douro (na granicy Hiszpanii z Portugalią) udało się spłynąć ledwie 3 km. Było za to 3-dniowa wspinaczka po 400-metrowych stromych ścianach z kajakami i resztą 190-kilogramowego bagażu na plecach. Ale nic straconego: druga część planu – 80-kilometrowy spływ pośród winnic z Pocinho do Peso de Regua przebiegał już bez zakłóceń.


BRONISŁAW GRĄBCZEWSKI - WYBITNY, NIEZNANY POLSKI PODRÓŻNIK

Michał Kochańczyk

Prezentacja o polskim podróżniku, generale Bronisławie Grąbczewskim (1855-1926), badaczu centralnej Azji. Grąbczewski jako kapitan w carskiej armii, swoimi badawczymi wyprawami w górnym dorzeczu Indusu i w Tybecie postawił na nogi wszystkie służby imperium brytyjskiego. Prezentacja ilustrowana będzie reprodukcjami zdjęć Grąbczewskiego oraz przeźroczami z miejsc do których dotarł ten wyśmienity, praktycznie nieznany w Polsce, odkrywca.


GRAFITOWY WIATR
Adam Sas

Ilustracja dwóch wypraw off-roadowych. „Grafitowy wiatr” to film , który powstał po dotarciu do Prypeci, opuszczonego po katastrofie atomowej sprzed ponad 20 lat miasta-widma na Ukrainie, oraz do sarkofagu przykrywającego uszkodzony reaktor czarnobylskiej elektrowni. Drugi epizod to prezentacja z wyprawy w Rumuńskie Karpaty do krainy Szeklerów.


U BRZEGÓW TURCJI, KAJAKIEM NA SKRÓTY
Jarosław Frąckiewicz

Polski kajakarz już drugi rok realizuje wyprawę mającą na celu powtórzenie wyczynu Wacława Korabiewicza, pisarza, podróżnika i etnografa, który w l. 30. XX wieku płynął „kajakiem do minaretów”. Tegoroczny odcinek był trudny nawigacyjnie: trasa wiodła wzdłuż tureckiego wybrzeża z Edremitu do Kusadsi, ale Frąckiewicz „zahaczył” też o grecką wyspę Samos.


PARALOTNIOWA WYPRAWA DO INDII I NEPALU

Kamil Antkowiak

Paralotniowa wyprawa do Azji, w trakcie której eksplorowano tereny dziewicze dla polskich pilotów. Jej uczestnicy wykonali przeloty termiczne w rejonie Dharamsali ze stoków Bir-Billing w Indiach oraz w Nepalu, w okolicach Pokhary (Sarankot, Sirikot). Zakończeniem wyjazdu były loty żaglowe na klifach Goa.


ŚLADAMI INKÓW
Katarzyna Masin

Film dokumentalny z serii „Archeologiczna podróż do Peru” opowiadający o współczesnym życiu potomków Inków, którzy mieszkają w starożytnej stolicy państwa – Cuzco. W swoim filmie Katarzyna Masin pokazuje również najbardziej znane zabytki inkaskiej kultury, takie jak choćby Machu Picchu.


TRAKTORIADA 2007 – URSUSEM PRZEZ AMERYKĘ POŁUDNIOWĄ
Beata Kaczor, Marcin Obałek

Piąty etap bezprecedensowej i pomysłowej wyprawy traktorem po Ameryce Południowej. Tym razem w Argentynie – przez Patagonię, na odcinku wiodącym z San Carlos de Bariloche do Comodoro de Rivadavia. Zdjęcia i historie nie mniej atrakcyjne niż te z amazońskiej dżungli czy przepraw przez andyjskie przełęcze.
 


TWARZE AFRYKI
Dorota Łajło

Afrykańskie fotograficzne obrazy powstały w przeciągu kilku lat jej fascynacji mieszkańcami tego kontynentu. Odwiedzając Angolę, Namibię i Zimbabwe próbowała wtopić się w tamtejsze społeczności, by poznać ich prawdziwe oblicze, nieuchwytne dla przeciętnego turysty

 



DZIEŃ PODRÓŻY
Piątek, 7 marca 2008



BLOK IV 
9.30-13.00


EL POLACCO EN AMERICA DEL SUR
Grzegorz Stefaniak

Trwająca niemal pół roku wędrówka po Ameryce Południowej, która zaczęła się w Wenezueli. Nie kierując się ścisłym planem, ale pchany przemożną potrzebą podróżowania, Grzegorz Stefaniak przemierzył Wenezuelę, Brazylię, Boliwię, Peru, Ekwador i Kolumbię.
 


EUROPĘ DA SIĘ PRZEJŚĆ
Eugeniusz Dmochowski

Wielka, piesza włóczęga po Europie, która rozpoczęła się w 1992 roku od przemaszerowania 800 km w 25 dni z Wrocławia do Villach w pobliżu granicy austriacko-włoskiej. Kolejne etapy wiodły przez Rzym, Lourdes, Santiago de Compostella, Fatimę, Cabo da Roca i Lizbonę do Faro, następnie zaś w kierunku wschodnim – z Wrocławia przez Częstochowę, Mikoszewo k/Gdańska, Wilno, Moskwę, Kazań i Ufę do Czelabińska. Łącznie 8600 km w 15 lat.
Ostatni odcinek, 940 km z Kazania do Czelabińska, 70-letni już dziś wędrowiec pokonał w 2007 roku wraz z żoną, która przez 3 tygodnie towarzyszyła mu w drodze, przemierzając trasę na wysłużonym rowerze (składak jubilat) z namiotem i kuchnią na bagażniku.
Całość przedsięwzięcia, pomyślanego początkowo jako pielgrzymka, udało się zrealizować przy bardzo skromnych nakładach finansowych.


ROWEREM W BAŁKAŃSKIEM RYTMIE

Magdalena Mokrzan

Musiała poradzić sobie z niedźwiedziem, który zatarasował jej drogę, trzykrotnie spawać bagażnik i wysłuchiwać mnóstwa niemoralnych propozycji. Ale doświadczyła też wręcz niewiarygodnej gościnności i życzliwości mieszkańców (nie wydała ani grosza na noclegi). 21-letnia Magdalena Mokrzan samotnie przemierzyła rowerem Bałkany, pokonując w niespełna 2 miesiące 2250 km i odwiedzając po drodze 6 krajów: Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Serbię (i Kosowo), Macedonię i Bułgarię.
Swoją podróż zakończyła w Warnie. Z radości, że udało jej się zrealizować marzenia, od razu wskoczyła do Morza Czarnego.


ROWERAMI PRZEZ ANDY
Anna i Dariusz Kuleccy

Wielogodzinne podjazdy, a po nich niebezpieczne zjazdy drogami, których często nie było. Przejechanie na rowerach 1000 km przez Andy dało rodzeństwu, Annie i Dariuszowi Kuleckim, okazję zwiedzenia w niekonwencjonalny sposób Peru, poznania kultury i życia codziennego Indian oraz przekonania się o ich gościnności.
Odwiedzili też największe atrakcje turystyczne, ale stroniąc od tłumu, szybko stamtąd uciekali. W tym rozległym kraju mieli dokąd. Choć przyszło im zmierzyć się z surowymi i bardzo wymagającymi dla rowerzystów warunkami, nie żałowali nawet cierpień wywołanych chorobą wysokościową. Podołali, ucząc się przy tym wiele o sobie i świecie „dotykanym” z wysokości siodełka.


JEDZIEMY NA WYCIECZKĘ, BIERZEMY MISIA W TECZKĘ (I JAPONKI)

Romek i Jonasz Zańko

Czy Japończycy mówią brzydko? Czy można zakapsułkować grubasa? By to zbadać, Jonasz z Romkiem, syn i ojciec, pojechali na kolejną wycieczkę z misiami.
Przejechali autostopem Rosję (tysiące kilometrów, w tym wiele po drogach bez asfaltu), poznali wiele pojazdów i ludzi. Sądzeni na Sachalinie, po miesiącu dotarli do krainy samurajów, gdzie m.in. spotkali Godzillę, z którą zaprzyjaźnili się na tyle, że pojechała z nimi dalej.
Po wykonaniu swoich zaplanowanych wcześniej naukowych badań dotarli do Szanghaju, gdzie zakończyli wycieczkę, świętując z tłumem Chińczyków rocznicę proklamowania ChRL. Mieli jeszcze jechać do Pakistanu, ale Jonaszowi rozpoczęła się szkoła i mama kazała wracać.


AZJATYCKIE BRZMIENIA

Joanna Mostowska


Samotna podróż Joanny Mostowskiej po Azji w latach 2006 i 2007 obejmowała wędrówkę po Indiach, Nepalu, Tajlandii, Kambodży, Wietnamie oraz Chinach i Tybecie. Największym wyzwaniem był przejazd przez Tybet na rowerze: trasa liczyła 3000 km i przecinała przełęcze położone powyżej 5000 m n.p.m. Był mróz, pustkowia i samotność, ale również wspaniałe widoki oraz czas spędzony wśród Tybetańczyków.
W trakcie wyprawy podróżniczka poznawała kulturę i życie codzienne mieszkańców Azji, uczyła się indyjskiej muzyki, wędrowała po Ladakhu, zdobyła sześciotysięcznik, a także pracowała jako wolontariuszka ucząc języka angielskiego uchodźcę tybetańskiego w Dharamsali w Indiach.


PRZERWA 13.00-13.30


BLOK V  
13.30 - 16.25

Z NIEMOWLAKIEM WOKÓŁ KAUKAZU
Iwona i Sebastian Kaliszewscy

Podróż do Dagestanu i kaukaskiego wąwozu Pankisi, rejonów cieszących się złą opinią niebezpiecznych i „wybuchowych”, która – jak wiele innych – udowodniła, że rzeczywistość przedstawiana w mediach istotnie różni się od tego, co można zastać w konkretnym miejscu. Kaukaz okazał się bowiem bardzo przyjazny, również dla ledwie 7-miesięcznego podróżnika, który zwiedzał go z wysokości pleców swoich rodziców i ich kaukaskich przyjaciół, poruszających się pieszo, konno i samochodem.
Celem wyprawy było m.in. poszukiwanie polskich śladów w tej części świata oraz zbieranie materiałów do przewodnika po regionie. Przy okazji udało się też odwiedzić Elbrus oraz doliny Tuszeti i Chewsureti, a w drodze powrotnej Turcję, Bułgarię i Rumunię.


LĄDEM DO SUDANU, CZYLI SIYAHAA NA KRZYWY RYJ
Sławomir Kunc, Piotr Tomza

Blisko 7-tygodniowa podróż z wykorzystaniem najrozmaitszych środków i form lokomocji. Bardzo różnorodna również pod względem miejsc wybieranych na noclegi. Jej zasadniczą częścią był miesięczny pobyt w Sudanie – rzadko odwiedzanym przez turystów, niezwykle suchym i upalnym największym afrykańskim kraju, zamieszkanym przez otwartych, pogodnych i fascynujących ludzi.
Spotkania z nimi – obok takich doświadczeń, jak noc spędzona na pokładzie promu płynącego po Nilu, opanowanie myśli przez wizje ogromnych arbuzów czy rywalizacja z pawianami o miejsce pod namiot – były największą wartością tej wyprawy.


PIELGRZYMKA POKOJU
Dominik Włoch

125 dni zajęło 24-letniemu studentowi z Gdańska zrealizowanie marzenia o odbyciu pieszej pielgrzymki do Ziemi Świętej. Niczym średniowieczni pątnicy przewędrował z Gdańska do Jerozolimy aż 4500 km. Szedł przez Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię (w Sofii dołączył do niego jego 16-letni brat, Karol) i Grecję. Z Aten promem przeprawił się do Efezu, by następnie przez Turcję, Syrię, Jordanię i Izrael (ze względu na sytuację polityczną od granicy przemieszczał się taksówką) dotrzeć do upragnionego celu.
Wyruszając z Polski, Dominik miał w kieszeni ledwie 50 dolarów. Okazało się, że od zawartości portfela ważniejsze było to, co niósł w sercu: wiara, że się uda.


FIAT PANDA CROSS: DOOKOŁA AFRYKI 2007
Jolanta Czupik, Dominik Stokłosa

Pierwsza w historii próba okrążenia Afryki samochodem osobowym, od razu zakończona sukcesem. Dwojgu Polaków wyprawa zajęła 147 dni. Przejechali w tym czasie ponad 52 tys. km, odwiedzając po drodze 29 państw, w tym 19 afrykańskich. Półmetkiem ich podróży był Kapsztad, dokąd dotarli przemieszczając się – z grubsza – wzdłuż zachodniego wybrzeża kontynentu. Z RPA wracali trzymając się bliżej Oceanu Indyjskiego, by następnie przez Bliski Wschód powrócić do Europy.
Udowodnili, że do dalekich podróży „overlandowych” niekoniecznie potrzebny jest terenowy samochód z napędem na cztery koła. Ich panda świetnie zdała trudny egzamin, może też zresztą dlatego, że „autopodróżnicy” nie traktowali jej tylko jako środek transportu, ale równoprawnego członka wyprawy.


GRANICE BEZ BARIER
Jacek Jarosik

Opis tej wyprawy brzmi zupełnie niewiarygodnie: Jacek Jarosik wraz z trójką dzieci oraz niepełnosprawnym ruchowo przyjacielem przemierzył ponad 5000 km po drogach i bezdrożach Polski, Słowacji, Ukrainy, Rumunii i Węgier, przemieszczając się z miejsca na miejsce, od wioski do wioski, samodzielnie (na własnym podwórku) przebudowanym na potrzeby wyprawy samochodem marki Żuk.
W trakcie miesięcznej podróży dotarli w dzikie zakątki Karpat, poznali skomplikowane historie napotkanych ludzi, nocowali w namiotach i gotowali na ognisku. Niepełnosprawny Jacek pokonał własne ograniczenia, pozostali zaś nauczyli się rozumieć jego potrzeby. Żukiem, pomimo drobnych awarii, udało się wrócić do domu bez dodatkowej pomocy.


Godz. 16.25 - 16.55 PRZERWA


BLOK VI

16.55- 20.05



AFRYKA - TAK PO PROSTU
Maria i Sebastian Domżalscy

Choć klasyczna droga przez Afrykę wiedzie z Kairu do Kapsztadu, oni – zamiast z północy na południe – pojechali z północy na północ: z Kairu do Casablanki.
Pierwsze 3,5 miesiąca zajęło im przedostanie się lądem z Egiptu przez Sudan, Etiopię, Kenię, Tanzanię i Ugandę do Burundi. Stamtąd samolotem przedostali się na zachodnie wybrzeże kontynentu, do Ghany, by kontynuować swoją podróż przez Togo, Benin, Niger, Burkina Faso, Mali, Senegal, Mauretanię i dojechać aż do Maroka.
W czasie wyprawy poznawali zwykłych ludzi i realizowali swoje marzenia: w etiopskich górach Bale wspięli się na koniach na trzytysięcznik, w Tanzanii zdobyli Kilimandżaro, a w Maroku jeździli na nartach i weszli na Jabal Tubkal - najwyższy szczyt Afryki Północnej.


MIŁOŚĆ, SZMARAGD I ROWER – ZIMOWA PRZEJAŻDŻKA PRZEZ HIMALAJE

Piotr Strzeżysz

Latem w Lhasie nie pozwolono mu wejść do pociągu do Pekinu z rowerem, więc pozostawił go na dworcu. Wrócił zimą. Sprzęt czekał na niego oparty o murek sklepu. Brakowało co prawda przedniego bagażnika i prędkościomierza, ale reszta była w nienaruszonym stanie. Nie pozostało zatem nic więcej, jak wsiąść i ruszyć ze stolicy Tybetu do Katmandu.
Choć z początku śniegu było jak na lekarstwo, samotna podróż w środku zimy przy temperaturach sięgających –30 °C przez zasypane na biało himalajskie przełęcze, zdążyła dać się we znaki. Czasem śnieg oblepiał koła tak bardzo, że jazda stawała się niemożliwa. Ale, gdy czegoś naprawdę się chce, nic nie jest w stanie powstrzymać od urzeczywistniania marzeń i realizacji, choćby szalonych, pomysłów.


PO TRZYKROĆ PAPUA
Anna i Jakub Urbańscy

Przypadkowy i ledwie kilkudniowy pobyt Anny i Jakuba Urbańskich na Papui dał początek ich wielkiej fascynacji tą wyspą. To, co zaczęło się od zwykłego wyjazdu trampingowego, w ciągu dwóch kolejnych wypraw rozwinęło się w życiową pasję: etnograficzno-fotograficzne podróże dokumentujące świat powoli odchodzący w niebyt (ich efektem było zebranie imponującej kolekcji etnograficznej plemienia Asmat oraz wystawa w warszawskim Muzeum Azji i Pacyfiku).
Podczas ostatniej wyprawy, w sierpniu 2007 roku, po przedostaniu się pieszo przez owiany złą sławą płaskowyż Ellit, uczestniczyli m.in. w uroczystościach pogrzebowych wodza wsi Piliam.


MOTOSYBERIA.COM
Mirosław Kolerski, Marcin Safranow, Maciej Swinarski

Motocyklowa wyprawa na „koniec świata” – do Magadanu, położonego na wschodnim krańcu Rosji. Dużo błota, surowego mięsa, bratania się z tubylcami i ekstremalne emocje: od zwątpienia do totalnej ekstazy. W 3 miesiące, 3 śmiałków, na 3 motocyklach przejechało 23 tys. km przez Polskę, Ukrainę, Gruzję, Armenię, Azerbejdżan, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Kazachstan, Mongolię i Rosję, by zrealizować marzenie, które przerodziło się w obsesję: dotarcie do Magadanu.
W trakcie podróży MotoSyberia, jak to często bywa, okazało się jednak, że to nie cel był najważniejszy, ale droga i wszystko, co po drodze.


20.05 – 20.35 PRZERWA
 



BLOK VII 20.35 – 23.30

FOTOPLASTYKON cz. 2


TARZAN I JANE W NOWYM JORKU

Katarzyna Gembalik, Mikołaj Książek

Zeszli z drzewa, by kupić sobie amerykańską furę z ogromnym silnikiem. Po tygodniu nie mieli już co jeść w „przedzikiej dżungli” – tylko hamburgery. Para, która rok temu otrzymała Kolosa za powrót z Azji Środkowej do Polski pakistańską ciężarówką, tym razem, w ciągu dwóch miesięcy znowu spędzonych w drodze, stworzyła własną legendę a Ameryce. A może nawet odkryli o niej prawdę?


O TADŻYKISTANIE, FARAGOT I KROWIE APOLONII
Krystyna Krauze, Wojtek Ostrowski

Zaczęło się od inicjatywy „Tadżycka krowa”. Ufundować ją może każdy, musi tylko pamiętać, by przy nadawaniu jej imienia, nie użyć dźwięków „sz”, „rz” i „cz” (w przeciwnym razie krowa może przestać dawać mleko). Krystyna Krauze kupiła Apolonię. Opiekował się nią Klub Kobiet z wioski nieopodal miasta Aszt u Fargot. We wrześniu 2007 właścicielka postanowiła odwiedzić swoją podopieczną. Wraz z Wojciechem Ostrowskim wybrała się do Tadżykistanu.


WSCHÓD, JAKI ZNAM
Adrian Larisz

Włóczęga po byłych radzieckich republikach. W uwiecznionych na świetnych zdjęciach wspomnieniach z podróży Adriana Larisza Mołdawia i Ukraina to kraje pełne słońca. Szczególnie w Mołdawii, mimo panującej w niej niestabilnej sytuacji politycznej i gospodarczej, fotograf poznał ludzi życzliwych, radosnych i pełnych optymizmu.


TransAZJA 2007
Anna Kozłowska, Grzegorz Pasierb

Lądowa ekspedycja gdańskich podróżników śladami Czyngis-chana. 18 tys. km po bezrożach Azji – przez Syberię, jezioro Bajkał, Mongolię i Chiny aż do Hong Kongu. Niezwykłe zróżnicowanie krajobrazów i warunków życia ludzi: od buriackich wiosek, przez tajgę, step, pustynię i góry, po wieżowce chińskich metropolii.
 


MIĘDZY ATLANTYKIEM A PACYFIKIEM
Michał Witkiewicz

Półtora miesięczna wędrówka przez cztery kraje w Ameryce Południowej. Świadome zapoznawanie się z kulturą, florą i fauną tej części świata. W trakcie multimedialnego pokazu zobaczymy nie tylko miejsca najczęściej odwiedzane przez turystów w Brazylii czy w Peru, ale również te rejony, w które rzadko kiedy dociera ludzka stopa.


SAHARAWI OFF ROAD EXPEDITION

Wojciech Murawski

Wyprawa przez góry Rif w Maroku, pasma Atlasu oraz pustynne pogranicze algiersko–marokańskie. Przejechanie samochodem odcinków, na których rozgrywany jest (był) najsłynniejszy rajd terenowy świata – Dakar. A przy tym poznanie warunków, w jakich od wieków w zgodzie z pustynią żyją tubylcze plemiona saharyjskie.


AHLAM WA SAHLAM
Piotr Piłasiewicz

Wyprawa Piotra Piłasiewicza na Pustynię Syryjską służyła poznaniu jej mieszkańców i specyfiki ich życia. Podróżnik przekonał się, że tam, gdzie nie dotarła masowa turystyka doświadczyć można niewiarygodnej wprost gościnności, otwartości, bezinteresowności i ciekawości ze strony Arabów żyjących w mało przyjaznym człowiekowi środowisku.



DZIEŃ GÓR
Sobota, 8 marca 2008


BLOK VIII
9.30-12.40



NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH

Marek Kaczanowski, Maciej Łęgowski

Zamierzenie z pozoru mało ambitne – zdobycie Korony Gór Polski. A jednak tych, którzy go zrealizowali, można śmiało postawić w jednym szeregu z ludźmi porywającymi się od wieków na to, co z pozoru niemożliwe.
Członkowie 7 Gdańskiej Integracyjnej Drużyny Harcerskiej „KEJA” swoje siły zmierzyli na zamiary, wierzyli, że dzięki determinacji i silnej woli, zrealizować mogą każdy pomysł. Także ten. Udało im się. Uczestnicy wyprawy „Nie ma rzeczy niemożliwych – Korona Gór Polski”, zarówno pełnosprawni, jak i niepełnosprawni, nie tylko stanęli na wszystkich najwyższych polskich szczytach, ale też razem przełamali wiele stereotypów oraz przezwyciężyli wiele przeszkód. Wspólnie pracowali i nawzajem się wspierali.


JASKINIE KAUKAZU: ARABIKA 2007
Maciej Mieszkowski

Zespołowa wyprawa, której uczestnicy kontynuowali eksplorację jaskiń w środkowej części masywu Arabika w Abchazji (Gruzja). Zasadnicza część ich aktywności była skoncentrowana na działalności w dwóch jaskiniach: Brestskaja Krepost i Pl-1 (odkryta rok wcześniej).
Grotołazom udało się m.in. „zamknąć pętlę” w jaskini Brestskaja Krepost, przeprowadzając przez nią nową, szybszą drogę, która dobrze wróży dalszej eksploracji tego systemu, planowanej na kolejne lata. Odkryto też ok. 250 m deniwelacji i skartowano blisko 600 m ciągów pomiarowych.
W drugiej z jaskiń speleolodzy znaleźli system meandrów i dużych studni, którymi udało się im zjechać do poziomu –350 m. Pomierzone zostały również wszystkie odkryte ciągi, natomiast końcowa, 130-metrowa studnia, czeka jeszcze na zbadanie.


TILICHO LAKE AND PEAK 2007: NURKOWANIE POZA BIOSFERĄ

Jan Kwiatoń

Brawurowa próba zapoczątkowania nowej formy eksploracji Ziemi i niezwykłe wyzwanie rzucone naturze. Głównym celem wyprawy kierowanej przez himalaistę i płetwonurka Jana Kwiatonia było przeprowadzenie nurkowania powyżej granicy biosfery. Przedsięwzięcie to zrealizowano na leżącym na wysokości 4919 m n.p.m. jeziorze Tilicho (w rejonie Annapurny w Himalajach).
W toku specjalistycznych badań poprzedzających wyczyn, naukowcy ustalili maksymalną (graniczną) głębokość, na jaką może zejść człowiek w tak trudnych, wysokogórskich warunkach, na 30 m.
Udało się ją osiągnąć, mimo wyjątkowo niekorzystnych warunków atmosferycznych. Ustanowiono tym samym rekord świata w głębokości nurkowania na tej wysokości. Przeprowadzenie dodatkowo wszystkich planowanych badań medycznych pozwala na stwierdzenie, że główny cel wyprawy, jakim było zapoczątkowanie nowej formy eksploracji ziemi poprzez nurkowanie powyżej granicy biosfery został osiągnięty.


W DRODZE NA MOUNT LOGAN ‘07
Marek Klonowski

30-minutowy film z zimowej próby wejścia na najwyższy szczyt Kanady – Mount Logan (6050 m n.p.m.). Uwiecznione zostały na nim piękne widoki z parku narodowego Garbialdi, psie zaprzęgi, fascynujące przygody, a nawet przeszywające zimno panujące na terytorium Jukonu. Marek Klonowski jest dobrze znany publiczności Kolosów, która w 2006 roku nagrodziła go za relację z wyprawy „Autostopem na Denali”.


KIRGIZJA 2007 – MARZENIE O WŁASNEJ GÓRZE

Marta i Wojciech Grzesiok

Przedsięwzięcie rodzeństwa Grzesioków to coś więcej niż jednorazowa wyprawa. Przez trzy górskie sezony działali w dolinie Kaindy na kirgisko-chińskim pograniczu, przygotowując się do realizacji wielkiego marzenia – zdobycia własnymi siłami dziewiczego szczytu.
W tym czasie przemierzyli tysiące kilometrów – samochodem, pociągiem, pieszo i konno. Zmagali się też z trudami przedarcia się przez Kazachski step i przepraw przez tienszańskie rzeki. Nie na darmo. W ubiegłym roku, czwartym poświęconym na realizację celu, w końcu się udało. „Ich własnej” górze nadali nazwę „Dżakszy” – po kirgisku „dobro” – składając w ten sposób hołd wszystkim, którzy pomogli im w czasie wypraw.


TENNENGEBIRGE OST 2007
Marcin Furtak, Zenon Kondratowicz

Wyprawa Speleoklubu Bobry Żagań prowadziła działalność w odkrytej w 2003 roku jaskini JackDaniels w masywie Tennengebirge ost w Alpach Salzburskich (Austria). W ubiegłym roku udało im się pogłębić system do poziomu -748 m (długość korytarzy wynosi 2,5 km).
Grotołazi zmagali się z trudnymi warunkami pogodowymi: wielodniowe intensywne deszcze powodowały, że w jaskini było bardzo dużo wody, zaś w końcowej drodze do syfonu, który okazał się kresem wyprawy, lepkie błoto zalegało w niespotykanej wcześniej ilości. Choć planu maksimum, czyli przekroczenia poziomu -1000 m, nie udało się w tych okolicznościach zrealizować, speleolodzy nie zamierzają rezygnować i w tym roku ponownie wybierają się w Alpy Salzburskie.


12.40 – 13.10 PRZERWA
 


BLOK IX
13.10-16.50

 


DZIEWICZE SZCZYTY KARAKORUM - HONBORO GROUP I SHIGAR MOUNTAINS
Łukasz Depta

Wyprawa eksploracyjno-wspinaczkowa w mało znane rejony Honboro Group oraz Shigar (Mango Gusor) Mountains w Karakorum Centralnym w Pakistanie, w której wzięli udział młodzi krakowscy wspinacze.
Łukaszowi Depcie – wraz z Wojtkiem Kozubem i Andrzejem Głuszkiem – podczas blisko półtoramiesięcznej działalności udało się przemierzyć trzy do tej pory nieznane doliny (Thalle Glacier, Bukma Glacier, Khasumik Glacier) oraz dokonać wejść na trzy trudne, sześciotysięczne szczyty (w tym dwa dziewicze). Alpiniści nie korzystali przy tym z pomocy tragarzy, a na wyprawę w rzadko odwiedzane miejsca wybrali się nie szukając splendoru ośmiotysięczników, lecz prawdziwej, soczystej wspinaczki.


SPITSBERGEN 2007
Szymon Kostka

Czesko-polska polarna wyprawa glacjospeleologiczna na Spitsbergen odbyła się w ubiegłym roku już po raz trzynasty. W jej trakcie badano jaskinie lodowcowe położone w okolicy Polskiej Stacji Polarnej PAN oraz stacji UMCS w Calypso, w lodowcach Południowego Spitsbergenu.
Podczas działalności w jaskiniach badanych już podczas poprzednich wypraw, zarejestrowano wyraźne zmiany. Ponadto na lodowcach Renardbreen oraz Scottbreen zlokalizowano szereg studni lodowcowych. Przeprowadzono też ich eksplorację, dokonując odkrycia 3 nieznanych do tej pory jaskiń.


GRANITOWE TURNIE KARAKORUM

Adam Pustelnik

Ubiegłoroczny zdobywca Nagrody im. Andrzeja Zawady, wykorzystując przyznany mu podczas poprzedniej edycji Kolosów grant, wziął udział w obfitującej w emocje, ale zakończonej sukcesem międzynarodowej wyprawie, w ramach której działał w rejonie doliny Charakusa w Karakorum.
Celem wspinaczy były stosunkowo niskie, za to niemal pionowe i długie ściany, które postanowili pokonywać w sposób klasyczny. Udało się zdobyć dwie – 1300-metrowy filar zachodniej części masywu K7 oraz ponad 1000-metrową turnię położoną na zachód od filara, którym na K7 wszedł Steve House. Obie dziewicze. Z pierwszą mierzyli się aż 16 dni, akcja na drugiej zajęła im ledwie 40 godzin.


GRENLANDIA - ZDERZENIE ŻYWIOŁÓW
Eliza Kubarska i David Kaszlikowski

Multimedialny pokaz z wyprawy na Grenlandię („Hannah Greenland Expedition”). Epicka opowieść o zmaganiach z żywiołami w trakcie wytyczania nowej, wybitnie trudnej drogi wspinaczkowej na Maujit Qaqarssuasia, najwyższy morski klif świata. Konfrontację dwójki alpinistów z wyrastającą prosto z wody 1560-metrową ścianą poprzedziła walka o przetrwanie w wywrotnych kajakach w czasie niebezpiecznych morskich pasaży i sztormów.
Sama wspinaczka trwała 7 dni i zakończyła się 14 sierpnia 2007 roku udanym wejściem na szczyt. Przed Polakami stanęły na nim jedynie dwie osoby w historii. Nowa droga, nazwana przez zdobywców Golden Lunacy, ma 2 km długości, z czego ok. 1500 m to odcinek, na którym trzeba się wspinać niemal pionowo w górę.


TYBET-MIEJSCA NIEZNANE

Marek Kalmus – gość specjalny

Podróżnik, geolog, filozof, alpinista, żeglarz, badacz kultury i sztuki tybetańskiej, znawca buddyzmu i tradycyjnej medycyny chińskiej.

Wiele osób, w tym Polaków, odwiedza Tybet. Większość jednak podróżuje utartymi trasami, podążając za wskazówkami np. z przewodnika Lonely Planet lub mu podobnych. Tymczasem nieraz nieco w bok od głównej drogi są niezwykłe miejsca, unikalne zabytki, widoki pozostające w pamięci na całe życie...
Warto porzucić popularne trasy i mimo większych trudności poszukać tego, co nieznane, ale przez to nieraz bardziej prawdziwe. Można tam jeszcze odnaleźć dawny Tybet.
Takimi miejscami są m.in. Dranang, Gonpori, Puntsoling i Jonang, Jinka, Lhatse Chode i Gyang Bumoche, Tirthapuri, Guru Gem Gompa i Khyunglung.


16.50 – 17.30 PRZERWA


BLOK X
17.30 – 22.00


17.30

KONCERT

18.00 -20.00
Uroczystość wręczenia nagród:

  • publiczności

  • dziennikarzy

  • im. Andrzeja Zawady

  • wyróżnień i Kolosów za 2007 rok

  • Super Kolosa "za całokształt"

20.00 – 21.00
NA OCEAN PRZEZ DRZWI KUCHENNE

Krzysztof Baranowski - gość specjalny

Gościem specjalnym jubileuszowych X Ogólnopolskich Spotkań Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów oraz Kolosów 2007 będzie Krzysztof Baranowski, świetnie znany wybitny żeglarz i kapitan jachtowy, który jako drugi (po Leonidzie Telidze) Polak w historii samotnie opłynął kulę ziemską. Okazją do spotkania z nim jest 35 rocznica tego wydarzenia. Prelekcja nie będzie typowa:
„Nigdy nie lubiłem gotować, a w szczególności na jachtach, gdzie kuchnia podskakuje na fali, w ciasnym pomieszczeniu śmierdzi, a słona woda kapie na głowę z pokładu. Może to właśnie dlatego bardzo szybko robiłem kolejne stopnie żeglarskie, że dowódca, czyli kapitan albo skipper, w polskiej tradycji zwolniony jest z gotowania? Tak, to z tych oto przyziemnych pobudek zostałem kapitanem jachtowym w dość młodym wieku.
I o to, jak na ironię, i mimo tych starań, swój pierwszy wielki rejs dookoła Ameryki Południowej, na jachcie „Śmiały”, odbyłem w charakterze kucharza. Niestety, tylko tak mogłem zabrać się na wyprawę. Ta niezwykła pozycja kuka, będącego równocześnie kompetentnym kapitanem, pozwoliła mi poczynić szereg ciekawych obserwacji i dostarczyła doświadczeń, z których korzystałem przez następne 40 lat.”


21.05- 21.55

W POSZUKIWANIU LEGENDY

 
Film w reżyserii Konstantego Kulika został zrealizowany podczas wyprawy z Grenlandii do Alaski (QNT North-West Passage), której projekt zdobył Nagrodę im. Andrzeja Zawady – grant podróżniczy przyznany przez Prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka.

W grudniu 2007 roku film został uhonorowany głównymi nagrodami za Najlepszy Film Dokumentalny oraz Najlepszą Reżyserię na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Sportowych w Palermo. Ponadto był prezentowany na pokazach w Chinach (Guangzhou, Szanghaj, Pekin), został zaproszony na festiwale filmowe w Los Angeles, Salonikach i Belgradzie.

Będzie to premierowy pokaz W Gdyni - mieście, w którym pierwszy raz została zaprezentowana idea wyprawy – na KOLOSACH 2005.


22.00
Losowanie nagród dla publiczności. Zakończenie Spotkań.




Uwagi: Organizator zastrzega sobie możliwość zmian w programie.

 

 

 

 
 
    MOTTO
     NASZE IMPREZY
    KOLOSY
        geneza
     laureaci
      zgłoszenia
      z prasy
    SPOTKANIA
     GALERIA
   BIBLIOTEKA
   KONTAKT
   KOLOSY.PL
  
  

 

 

 

 

 

 

 
 
 WWW.KOLOSY.PL >> KOLOSY 2007 - PROGRAM © 1999-2008 MART