Wystawy
"Uśmiech świata" - fotografie Elżbiety Dzikowskiej
"FotoGlob" - fotografie uczestników Spotkań
Salony >>>
1. Salon Mediów Podróżniczych
Outdoor Salon
KOLOSY 2009 - relacje filmowe
KOLOSY ZA ROK 2009, CZYLI TAK SIĘ TWORZY
HISTORIĘ
Tego właściwie należało się spodziewać, ale rzeczywistość i tak
przeszła oczekiwania: w kulminacyjnym momencie XII Ogólnopolskich
Spotkań Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów w Hali
Sportowo-Widowiskowej „Gdynia” znajdowało się ok. 4000 osób. Największa
podróżnicza impreza w Polsce trwała trzy dni. Nigdy wcześniej tak
wielu (podróżników) nie miało okazji opowiedzieć o swojej pasji i
zainspirować nią tak licznych (widzów).
Jest sobota wieczór. Ktoś mówi, że tak musiało wyglądać to na
festiwalu w Woodstock. I rzeczywiście. Wystarczyło być wtedy na dole
dużej sali, w której odbywały się prezentacje, i popatrzeć: przed
siebie, za siebie, w lewo i w prawo. Wszędzie ludzie. Na trybunach,
składanych krzesłach i wprost na podłodze. Już nie setki. Tysiące.
No i te brawa, które niosły się po zakończonych prelekcjach – to
było naprawdę coś.
Do tego ta budująca świadomość, że przecież wszyscy, którzy
pojawili się na Kolosach, często całymi rodzinami, przyszli do
gdyńskiej hali nie po to, by zobaczyć „sławne” telewizyjne
gwiazdy czy innych bohaterów seriali, ale z potrzeby kontaktu z
czymś autentycznym, inspirującym i naprawdę ciekawym. Nie mogli
lepiej trafić.
Od piątku rano do niedzieli wieczór w ramach XII OSPŻiA odbyło
się ponad 80 prelekcji, w których swoje zdjęcia, filmy i relacje z
wypraw przedstawiła z górą setka uczestników. Dało to pełny przegląd
nie tylko najważniejszych dokonań eksploracyjno-podróżniczych
ubiegłego roku, ale i najprzeróżniejszych emocji, sposobów
opowiadania, rodzajów wrażliwości czy punktów widzenia.
O tym, co pokazali w ciągu tych kilkudziesięciu godzin rowerzyści
i motocykliści, żeglarze i kajakarze, alpiniści, piechurzy i
autostopowicze opowiadać można by długo, najlepiej wszak było to
zobaczyć na żywo. Jedno na pewno nie ulega zaś wątpliwości: skalą i
zakresem dokonań polskie środowisko podróżnicze reprezentuje dziś
najwyższy poziom światowy. Ma także imprezę, która randze tej
dorównuje.
O podróżach opowiadano nie tylko w głównej, mogącej pomieścić
największą liczbę widzów, sali, ale również w mniejszej sali
seminaryjnej. Tam miał miejsce np. cieszący się ogromnym
zainteresowaniem rodziców cykl prezentacji-wykładów poświęconych
podróżowaniu z małymi dziećmi (pierwsze tego typu seminarium w
Polsce). Tam również z prawdziwej indiańskiej dmuchawki można było
postrzelać do wypchanej mewy.
Znakomitym uzupełnieniem prelekcji okazał się Salon Mediów
Podróżniczych. Ruch na stoiskach zajmowanych przez wydawnictwa i
redakcje branżowych czasopism był tak duży, że niektórzy z wystawców
narzekali tylko, że przywieźli ze sobą do Gdyni tak mało książek i
gazet. Jak co roku imprezie towarzyszył też salon outdoorowy, na
którym w przestronnych warunkach swoją ofertę prezentowali
producenci odzieży i sprzętu.
Zwieńczeniem całości było tradycyjnie przyznanie nagród za
dokonania roku. Tym razem Kapituła i Rada Kolosów miały wyjątkowo
trudne zadanie, wyjątkowo je też rozwiązały. Nie ulegając presji i
mając świadomość, że decyzja taka może być niepopularna, członkowie
decyzyjnego gremium przyznali Kolosa jedynie w kategoriach „Wyczyn
Roku” oraz „Podróże”, pomiędzy żeglarzy (żeglarki), alpinistów i
grotołazów rozdzielając równorzędne wyróżnienia. Super Kolosa za
całokształt dokonań otrzymał Andrzej Ciszewski (laudację wygłosił
Maciej Kuczyński).
Lecz po co się spieszyć z zamykaniem imprezy, kiedy wszystko
idzie tak dobrze? Po uroczystej gali wręczenia nagród odbyła się
jeszcze jedna prelekcja. Wygłosiła ją Elżbieta Dzikowska, gość
specjalny XII OSPŻiA, świetnie znana nie tylko z prowadzonego przez
nią niegdyś wraz z Tonym Halikiem autorskiego programu telewizyjnego
„Pieprz i wanilia”, ale i dzięki popularnej serii książek „Groch i
kapusta, czyli podróżuj po Polsce”. I dopiero wtedy można było
powiedzieć, że trzydniowe święto polskich podróżników właśnie się
zakończyło.
Co dalej? Trzeba ruszać w drogę, by za rok znów było o czym
opowiadać. Jak zwykle spotkamy się w Gdyni.
Powiedzieli:
Natasza Caban, nagrodzona
wyróżnieniem w kategorii „Żeglarstwo” za samotny rejs dookoła
świata:
To właśnie na Kolosach kilka lat temu po raz pierwszy odważyłam
się powiedzieć publicznie o swoim marzeniu, jakim był samotny rejs
dookoła świata. Gdybym tego wtedy nie zrobiła, kto wie, jak wszystko
by się potoczyło. Dziś udało mi się je zrealizować, dzięki czemu
mogę teraz pomagać w tym innym. To wspaniała impreza, która – jak
żadna inna - daje możliwość opowiadania o marzeniach i ułatwia ich
realizowanie.
Tomasz Gorazdowski, dziennikarz
radiowej „Trójki”, uczestnik motocyklowej podróży dookoła świata, za
którą – wraz z Michałem Gąsiorowskim – otrzymał Nagrodę Specjalną:
Jestem pod wrażeniem tego, jak ogromny jest przekrój wiekowy
publiczności Kolosów. Widać całe rodziny, są zarówno małe dzieci,
jak i całkiem leciwi Państwo. I wszyscy wydają się czuć tu na swoim
miejscu.
Arkadiusz Mytko, laureat Kolosa w
kategorii „Wyczyn Roku” za ekstremalną podróż przez Patagonię:
Właściwie dopiero kilka dni temu przyleciałem do Polski po swojej
wyprawie, dlatego ogromnie się cieszę, że jednak mimo wszystko
zdążyłem. Oj, było warto.
Joanna Marcińczyk, prelegentka
(podróż w 45 dni dookoła Chin):
Jesteśmy pokoleniem Kolosów. Prezentacje podróżników oglądałam tutaj
od dziecka. Byłam zafascynowana. Zresztą nadal jestem. Na naszą
pierwszą podróż pieniądze zbieraliśmy przez osiem miesięcy.